Obecnie w części większych spółek i korporacji dofinansowywanie aktywności fizycznej pracownika staje się coraz popularniejsze. I tak, zamiast dodatku wakacyjnego, otrzymać można na przykład półroczny karnet na siłownię czy fitness. Trend ten widoczny jest w całej Europie Zachodniej oraz w niektórych większych miastach w Polsce.

Niestety – większość firm nie może sobie na podobną rzecz pozwolić, wielu pracodawców w dodatku nie zdaje sobie sprawy z konieczności i zbawiennego wpływu aktywności fizycznej na wydajność pracownika. Dlatego radzić musimy sobie sami, stosując różnego rodzaju ćwiczenia w pracy. Wbrew pozorom kilka minut dziennie (nawet takich, podczas których nikt nie zorientuje się, że właśnie wykonuje się pewną fizyczną aktywność) może bardzo pomóc nam w utrzymaniu dobrego samopoczucia i minimalnej przynajmniej kondycji.

Ćwiczenia w pracy polegają głównie na napinaniu mięśni ud, brzucha, czy łydek (podczas gdy stawy pozostają nieruchome). Napięcie należy utrzymać przez jakiś czas, a następnie powtórzyć je w seriach. W miarę możliwości, choć nieco inaczej, powinno się również ćwiczyć mięśnie karku i szyi, które pozostają cały czas spięte. Można robić to po prostu, rozluźniając na chwilę te części ciała i wracając do pozycji wyjściowej.

Okazji, by się ruszać, jest zresztą wiele. Ćwiczenia w pracy dotlenią mózg oraz zregenerują wynikający z nienaturalnej pozycji ciała dyskomfort. Poza nimi warto wdrożyć także kilka innych aktywności: zawsze można w drodze do pracy przejść przynajmniej jeden przystanek autobusowy piechotą, albo zrezygnować z samochodu dwa, trzy razy w tygodniu. Najlepszą alternatywą, zwłaszcza podczas ciepłych, letnich, wiosennych lub wczesnojesiennych dni będzie rower. Jeżeli to zbyt duże wyrzeczenie, można podczas codziennej podróży (czy to w transporcie miejskim czy we własnym samochodzie) przynajmniej napinać mięśnie we wspomniany już sposób. Można również, już w firmie czy urzędzie, postarać się regularnie wstawać od biurka, porozciągać się i zrobić parę skłonów. Jeżeli jest to niemożliwe w samym miejscu pracy (klienci, duży ruch), zawsze da się pójść na zaplecze, w ostateczności na korytarz czy do łazienki. Warto aby także pracodawca zadbał o zdrowie swoich pracowników, np. przez wdrożenie programów corporate wellness. W końcu to pracownicy są największą wartością firmy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *