W dzisiejszych czasach, kiedy edukacja w zasadzie „leci na pysk”, pojawiają się – mimo wszystko – nowinki oświatowe, które da się przeszczepić na polski rynek. Bywa, że odstraszają obcobrzmiącymi nazwami: coaching, mentoring etc. Nie wiem, czy lepiej byłoby znaleźć jakąś polskie nazwy, raczej nie, zwłaszcza, że coaching wypadałoby nazwać np. treneryzm albo trenerstwo – co …
